Cookie Consent by Free Privacy Policy Generator Update cookies preferences
Drodzy Czytelnicy,

w związku ze zmianą strategii rozwoju firmy podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu wydawania miesięcznika "AGROmechanika". Ostatnim numerem, który się ukazał, był numer styczniowy.

W imieniu całej redakcji serdecznie dziękujemy za to, że przez ponad 10 lat współtworzyliście z nami "AGROmechnikę", dostarczaliście pomysłów do kolejnych wydań. Dziękujemy za zaufanie, jakim nas obdarzyliście.

Mamy nadzieję, że koniec wydawania "AGROmechniki" nie oznacza końca naszej współpracy. Dlatego proponujemy zamianę prenumeraty "AGROmechaniki" na prenumeratę dynamicznie rozwijającego się pisma "Bez Pługa". Na jego łamach prezentowane są zagadnienia interesujące zarówno rolników rozważających zastosowanie technologii bezpłużnej, tych, którzy dopiero przestawiają się na tę technologię, jak i producentów mających wieloletnie doświadczenie w uprawie bezorkowej.

Decydując się na przeniesienie prenumeraty "Agromechaniki" na roczną prenumeratę magazynu „Bez Pługa”, otrzymacie dodatkowo numer specjalny – „ABC uprawy bezorkowej”, segregator do kolekcjonowania czasopisma oraz możliwość uczestniczenia w szkoleniach zaplanowanych w ramach projektu „Akademia Bezorkowa”. Poniżej zamieszczamy link ze szczegółowymi informacjami na temat zamiany prenumerat: [Pobierz]

W przypadku braku zgody na przeniesienie prenumeraty zwrócimy pieniądze na podany przez Was numer konta bankowego.
 
Redakcja "AGROmechaniki"
AGROmechanika 2/2006

Pomysł na tłocznię oleju

Czy tłocznię oleju można wykonać z materiałów dostępnych w zasięgu ręki i to za 2 tys. zł? A czy oleju wytłoczonego takim urządzeniem można używać jako paliwa? Najlepszą odpowiedź na te pytania daje Tomasz Garbacz z okolic Hrubieszowa. Nie dalej niż 15 km od granicy Polski z Ukrainą leży wieś Terebin. Okolica spokojna o niezbyt gęstej zabudowie. Nic nie zdradza, że dzieją się tu rzeczy, do których nie dojrzało jeszcze wielu specjalistów od techniki. W jednym z domostw Terebina zamieszkuje rodzina Garbaczów, która zasłynęła już nie tylko w sąsiedztwie. A wszystko za przyczyną syna gospodarzy Tomasza i jego zamiłowania do technicznych innowacji. Na tym przykładzie widać słuszność starego przysłowia, że potrzeba jest matką wynalazku. Więcej informacji znajdziecie Państwo w kwietniowym wydaniu AGROmechaniki.

Miejsce publikacji

Działy tematyczne

Pobierz plik PDF artykułu