Cookie Consent by Free Privacy Policy Generator Update cookies preferences
Drodzy Czytelnicy,

w związku ze zmianą strategii rozwoju firmy podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu wydawania miesięcznika "AGROmechanika". Ostatnim numerem, który się ukazał, był numer styczniowy.

W imieniu całej redakcji serdecznie dziękujemy za to, że przez ponad 10 lat współtworzyliście z nami "AGROmechnikę", dostarczaliście pomysłów do kolejnych wydań. Dziękujemy za zaufanie, jakim nas obdarzyliście.

Mamy nadzieję, że koniec wydawania "AGROmechniki" nie oznacza końca naszej współpracy. Dlatego proponujemy zamianę prenumeraty "AGROmechaniki" na prenumeratę dynamicznie rozwijającego się pisma "Bez Pługa". Na jego łamach prezentowane są zagadnienia interesujące zarówno rolników rozważających zastosowanie technologii bezpłużnej, tych, którzy dopiero przestawiają się na tę technologię, jak i producentów mających wieloletnie doświadczenie w uprawie bezorkowej.

Decydując się na przeniesienie prenumeraty "Agromechaniki" na roczną prenumeratę magazynu „Bez Pługa”, otrzymacie dodatkowo numer specjalny – „ABC uprawy bezorkowej”, segregator do kolekcjonowania czasopisma oraz możliwość uczestniczenia w szkoleniach zaplanowanych w ramach projektu „Akademia Bezorkowa”. Poniżej zamieszczamy link ze szczegółowymi informacjami na temat zamiany prenumerat: [Pobierz]

W przypadku braku zgody na przeniesienie prenumeraty zwrócimy pieniądze na podany przez Was numer konta bankowego.
 
Redakcja "AGROmechaniki"
AGROmechanika 6/2007

Trojaczki Same Deutz-Fahr

Są trzy. Na pierwszy rzut oka różnią się od siebie, a jednak podobieństwo sylwetek (nieprzypadkowe) mocno sugeruje, że łączy je coś więcej niż tylko wspólne pochodzenie. Ciągniki: Deutz-Fahr Agrofarm, Lamborghini R3 Evo i Same Explorer3 to najnowsze osiągnięcia koncernu Same Deutz-Fahr. Śmiało można je nazwać mianem trojaczków, choć fizjonomią nieco od siebie odstają. Maszyny warte są zwrócenia uwagi, choćby dlatego, że nieczęsto zdarza się by któryś z koncernów \"wypuszczał\" na rynek ciągniki różniące się tylko marką handlową i kolorem nadwozia, a w środku miały dokładnie to samo. A tak stało się w przypadku SDF.

Miejsce publikacji

Działy tematyczne

Pobierz plik PDF artykułu