Cookie Consent by Free Privacy Policy Generator Update cookies preferences
Drodzy Czytelnicy,

w związku ze zmianą strategii rozwoju firmy podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu wydawania miesięcznika "AGROmechanika". Ostatnim numerem, który się ukazał, był numer styczniowy.

W imieniu całej redakcji serdecznie dziękujemy za to, że przez ponad 10 lat współtworzyliście z nami "AGROmechnikę", dostarczaliście pomysłów do kolejnych wydań. Dziękujemy za zaufanie, jakim nas obdarzyliście.

Mamy nadzieję, że koniec wydawania "AGROmechniki" nie oznacza końca naszej współpracy. Dlatego proponujemy zamianę prenumeraty "AGROmechaniki" na prenumeratę dynamicznie rozwijającego się pisma "Bez Pługa". Na jego łamach prezentowane są zagadnienia interesujące zarówno rolników rozważających zastosowanie technologii bezpłużnej, tych, którzy dopiero przestawiają się na tę technologię, jak i producentów mających wieloletnie doświadczenie w uprawie bezorkowej.

Decydując się na przeniesienie prenumeraty "Agromechaniki" na roczną prenumeratę magazynu „Bez Pługa”, otrzymacie dodatkowo numer specjalny – „ABC uprawy bezorkowej”, segregator do kolekcjonowania czasopisma oraz możliwość uczestniczenia w szkoleniach zaplanowanych w ramach projektu „Akademia Bezorkowa”. Poniżej zamieszczamy link ze szczegółowymi informacjami na temat zamiany prenumerat: [Pobierz]

W przypadku braku zgody na przeniesienie prenumeraty zwrócimy pieniądze na podany przez Was numer konta bankowego.
 
Redakcja "AGROmechaniki"
AGROmechanika 2/2008

Dokładniej znaczy taniej

Drożejące niemal z dnia na dzień nawozy sztuczne, zmuszają rolników do poszukiwania oszczędności w ich stosowaniu. Ważnym elementem redukcji kosztów jest zachowanie precyzji nawożenia oraz racjonalny dobór nawozów. Pomocne w realizacji tych założeń będą niektóre tańsze rozwiązania z dziedziny automatyki i informatyki. Tona wieloskładnikowego nawozu kosztuje co najmniej 750 zł. Przy powierzchni 20 ha potrzebujemy na jego zakup minimum 15 tys. zł. Kwota całkiem spora. Dlatego dobrze byłoby znaleźć sposób, który pozwoli jak najdokładniej rozrzucić nawozy na polu. Im prostszy, tym lepszy. Rolnik musi przecież wiedzieć, czy w danym momencie wysiewa 300 czy 350 kg nawozu na hektar. Z tym bowiem wiążą się konkretne oszczędności. Niemal każdy szanujący siebie i klienta producent rozsiewaczy oferuje dziś komputer sterujący pracą tej maszyny. Ale takie rozwiązania zwykle sporo kosztują. Może warto zatem rozejrzeć się za czymś tańszym? My znaleźliśmy kila propozycji. W tym miejscu należy jeszcze podkreślić, że opisywane niżej udogodnienia to jeszcze nie rolnictwo precyzyjne, które oparte jest na znacznie bardziej zawansowanych i tym samym droższych technologiach.

Autorzy

Miejsce publikacji

Działy tematyczne

Pobierz plik PDF artykułu