Cookie Consent by Free Privacy Policy Generator Update cookies preferences
Drodzy Czytelnicy,

w związku ze zmianą strategii rozwoju firmy podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu wydawania miesięcznika "AGROmechanika". Ostatnim numerem, który się ukazał, był numer styczniowy.

W imieniu całej redakcji serdecznie dziękujemy za to, że przez ponad 10 lat współtworzyliście z nami "AGROmechnikę", dostarczaliście pomysłów do kolejnych wydań. Dziękujemy za zaufanie, jakim nas obdarzyliście.

Mamy nadzieję, że koniec wydawania "AGROmechniki" nie oznacza końca naszej współpracy. Dlatego proponujemy zamianę prenumeraty "AGROmechaniki" na prenumeratę dynamicznie rozwijającego się pisma "Bez Pługa". Na jego łamach prezentowane są zagadnienia interesujące zarówno rolników rozważających zastosowanie technologii bezpłużnej, tych, którzy dopiero przestawiają się na tę technologię, jak i producentów mających wieloletnie doświadczenie w uprawie bezorkowej.

Decydując się na przeniesienie prenumeraty "Agromechaniki" na roczną prenumeratę magazynu „Bez Pługa”, otrzymacie dodatkowo numer specjalny – „ABC uprawy bezorkowej”, segregator do kolekcjonowania czasopisma oraz możliwość uczestniczenia w szkoleniach zaplanowanych w ramach projektu „Akademia Bezorkowa”. Poniżej zamieszczamy link ze szczegółowymi informacjami na temat zamiany prenumerat: [Pobierz]

W przypadku braku zgody na przeniesienie prenumeraty zwrócimy pieniądze na podany przez Was numer konta bankowego.
 
Redakcja "AGROmechaniki"
AGROmechanika 7-8/2008

Japoński tragarz Toyota Hiace w nowej odsłonie

Hiace to nie tylko dobrze wykończone auto dostawcze, lecz także solidny i niezawodny pracownik. Jest pojemne, niedrogie weksploatacji iwprzeciwieństwie do wielu innych aut zKraju Kwitnącej Wiśni nie zrujnuje kieszeni właściciela podczas ewentualnej wizyty wserwisie. Istny boom na samochody dostawcze, obserwowany zwłaszcza od początku zeszłego roku, spowodował, że importer Toyoty w Polsce postanowił oficjalnie zaistnieć na rynku, zdawało by się dawno już podzielonym między Fiata, Renault, VW i Forda. W 2007 roku sprzedaż w tym segmencie osiągnęła wynik porównywalny z najlepszym w polskiej historii (1997 r.) i wszystko na to wskazuje, że dzięki kontynuacji szybkiego rozwoju gospodarczego po wejściu Polski do UE oraz organizacji Euro 2012 i związanymi z tym dotacjami, sprzedaż aut dostawczych powinna rosnąć równie dynamicznie. W tak intratnym biznesie nie mogło zatem zabraknąć lidera w rankingu aut osobowych, który nagle pojął, że w kwestii zbywania vanów i podwozi, które stanowią ponad połowę sprzedaży samochodów dostawczych, uplasował się na samym końcu stawki. Sposobem na zwabienie klientów do salonów japońskiej marki mają być m.in.: wydzielenie 20 dedykowanych dealerów z pełną ekspozycją dostawczą (Hilux, Hiace, Dyna), dostęp do aut testowych, dedykowani sprzedawcy, oferty na zabudowy oraz atrakcyjny program finansowania z Toyota Bank. Na zakupione auta, których cena wydaje się być konkurencyjna w stosunku do rywali (trudno to ocenić ze względu na utajnione średnie rabaty) koncern daje niestandardowo 3 letnią gwarancję (lub 100 tys. km przebiegu).

Autorzy

Miejsce publikacji

Działy tematyczne

Pobierz plik PDF artykułu