Cookie Consent by Free Privacy Policy Generator Update cookies preferences
Drodzy Czytelnicy,

w związku ze zmianą strategii rozwoju firmy podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu wydawania miesięcznika "AGROmechanika". Ostatnim numerem, który się ukazał, był numer styczniowy.

W imieniu całej redakcji serdecznie dziękujemy za to, że przez ponad 10 lat współtworzyliście z nami "AGROmechnikę", dostarczaliście pomysłów do kolejnych wydań. Dziękujemy za zaufanie, jakim nas obdarzyliście.

Mamy nadzieję, że koniec wydawania "AGROmechniki" nie oznacza końca naszej współpracy. Dlatego proponujemy zamianę prenumeraty "AGROmechaniki" na prenumeratę dynamicznie rozwijającego się pisma "Bez Pługa". Na jego łamach prezentowane są zagadnienia interesujące zarówno rolników rozważających zastosowanie technologii bezpłużnej, tych, którzy dopiero przestawiają się na tę technologię, jak i producentów mających wieloletnie doświadczenie w uprawie bezorkowej.

Decydując się na przeniesienie prenumeraty "Agromechaniki" na roczną prenumeratę magazynu „Bez Pługa”, otrzymacie dodatkowo numer specjalny – „ABC uprawy bezorkowej”, segregator do kolekcjonowania czasopisma oraz możliwość uczestniczenia w szkoleniach zaplanowanych w ramach projektu „Akademia Bezorkowa”. Poniżej zamieszczamy link ze szczegółowymi informacjami na temat zamiany prenumerat: [Pobierz]

W przypadku braku zgody na przeniesienie prenumeraty zwrócimy pieniądze na podany przez Was numer konta bankowego.
 
Redakcja "AGROmechaniki"
AGROmechanika 3/2009

Park maszynowy Nie daj się oszukać Zakup maszyny używanej

Handlarze oferują polskim rolnikom używane maszyny po bardzo korzystnych cenach. Cztero- pięcioletnie egzemplarza są zazwyczaj tańsze od nowych o porównywalnych parametrach nawet o blisko połowę. Satysfakcjonujący sprzęt łatwo znaleźć i kupić, ale najważniejsze by nie dać się oszukać. Chyba nikt nie wie dokładnie punktów sprzedaży używanych maszyn rolniczych działa na terenie Polski. Liczbę zarejestrowanych firm prowadzących tego typu działalność szacuje się na ok. 800. Gdy doliczyć do tego jeszcze okazyjnych handlarzy, liczba przekroczy tysiąc. Mniejsi mają w ofercie po kilka egzemplarzy, w dużych punktach sprzedaży trafimy na kilkadziesiąt maszyn. W większości są one sprowadzane z Niemiec, Francji, Holandii, czy krajów skandynawskich, ale pewien procent stanowi sprzęt odkupiony od rolników w Polsce.

Autorzy

Miejsce publikacji

Działy tematyczne

Pobierz plik PDF artykułu